Aniołowie są wśród nas Aniołowie są wśród nas Trailer
Jon Gunn

Aniołowie są wśród nas

 7.4

Inspired by the incredible true story of a hairdresser who single-handedly rallies an entire community to help a widowed father save the life of his critically ill young daughter.

  • Reżyser: Jon Gunn
  • Główna obsada: Hilary Swank, Alan Ritchson
  • Kompozytor: Pancho Burgos-Goizueta
  • Kinematografia: Maya Bankovic
  • Scenariusz: Kelly Fremon Craig, Meg Tilly

Tytuł oryginalny: Ordinary Angels



Recenzje krytyków z innych krajów

Zagraniczne recenzje

8 zagranicznych recenzji Aniołowie są wśród nas (2024)

  • 1. Observer
    7.5 / 10

    Przetłumaczone z angielski: "Aniołowie są wśród nas" jest wzruszający, czysty i pozytywny
    - Rex Reed

    Angielski: observer.com »

  • 2. Chicago Times
    7.5 / 10

    Przetłumaczone z angielski: "Aniołowie są wśród nas" rozgrzewa serca niezwykłą historią kobiecej dobroci
    - Richard Roeper

    Angielski: chicago.suntimes.com »

  • 3. San Francisco Chronicle
    7.5 / 10

    Przetłumaczone z angielski: "Aniołowie są wśród nas" ma w sobie trochę atmosfery szkolnych programów po lekcjach, ponieważ jest to wzruszający film, w którym wszyscy są mili. Jednak jest lepiej zrealizowany niż większość. Przyciąga widza od pierwszej sceny, a następnie buduje napięcie przez całe prawie dwie godziny trwania.
    - Mick LaSalle

    Angielski: sfchronicle.com »

  • 4. The Playlist
    6.7 / 10

    Przetłumaczone z angielski: To najlepszy przykład filmu, który poprawia nastrój, a w dzisiejszych czasach czy potrzebujemy czegoś więcej?
    - Brian Farvour

    Angielski: The Playlist »

  • 5. Washington Post
    6.7 / 10

    Przetłumaczone z angielski: Wzruszający dramat zainspirowany staraniami, aby dostarczyć chorą dziewczynkę do szpitala transplantacyjnego w trakcie ogromnej burzy śnieżnej, która nawiedziła Kentucky w 1994 roku.
    - Jen Yamato

    Angielski: Washington Post »

  • 6. Variety
    6 / 10

    Przetłumaczone z angielski: Nie ma nic bardziej pocieszającego niż widok społeczności jednoczącej się, aby pomóc potrzebującym, zwłaszcza rodzinie cierpiącej z powodu śmierci i choroby. Co więcej, przypomina nam, że do wyjścia z opresji nie potrzeba niebiańskich cudów. Wystarczy empatia — a może odrobina zapału i determinacji, jaką wykazuje Swank.
    - Courtney Howard

    Angielski: Variety »

  • 7. IndieWire
    5 / 10

    Przetłumaczone z angielski: Napędzani swoją pobożną chrześcijańskością, bracia Erwin — Andrew i Jon — nigdy nie kryli się z agendą stojącą za swoją pracą. "Naszą misją," jak mówi ich strona internetowa, "jest po prostu szerzenie Ewangelii dalej, niż kiedykolwiek wcześniej, używając filmu jako medium," a ta misja doprowadziła do tego, że ich Kingdom Story Company stała się jedną z największych sił w rozwijającym się w Ameryce sub-gatunku filmów "opartych na wierze." Jednak w kontekście wyrażonego przez braci celu dziwne jest, że zareagowali na swój sukces, tworząc coraz bardziej świeckie filmy. Może to tylko część planu Erwina, aby poszerzyć krąg zainteresowanych i dzielić się światłem Jezusa z ludźmi, którzy być może sami go nie szukali, ale trudno przecenić różnicę między ich debiutanckim filmem z 2012 roku — zjadliwą dramatyzacją antyaborcyjną "October Baby" — a najnowszym dziełem, które wyprodukowali, czyli nieco kiczowatym, ale nieszkodliwym filmem z Hilary Swank, współscenariuszem tych, którzy stoją za "The Big Chill" i "The Edge of Seventeen." W tym filmie Bóg nadal odgrywa rolę w "Ordinary Angels," ale występuje bardziej jako milczący gość niż prawdziwy drugi plan; kościół wciąż odgrywa rolę w tej prawdziwej historii o umierającej dziewczynce potrzebującej przeszczepu wątroby, ale nauki kościelne wyrażane są jedynie przez społeczność, którą gromadzą. Wierzenia protagonisty są nieuchronnie przywrócone przez cudowne zjawisko w trzecim akcie, ale, jak może sugerować tytuł filmu, jego modlitwy nie są spełniane przez boską istotę z góry, lecz przez zupełnie obcych ludzi tutaj, na Ziemi. Gdzie kilka wcześniejszych biopików braci Erwina (np. "I Can Only Imagine," "American Underdog") udawało, że są filmami nie-religijnymi przed gwałtownym zwrotem w stronę nieba w finale, ten — reżyserowany przez Jon Gunn, reżysera "The Case for Christ" — trzyma się kursu od początku do końca i ufa, że jego podstawowa demografia rozpozna leżącą u podstaw pobożność filmu, nawet jeśli jedyną ewangelia, którą szerzy, to dobre słowo o przeszczepach organów. Gdyby nie rażący brak humoru, ironii, seksu, niuansów, łaski, polityki, subtelności i stylu, trudno byłoby rozpoznać "Ordinary Angels" jako produkt swojego gatunku. To jest jednoznacznie film wiarowy, ale taki, który pokłada wiarę w ludziach, a nie wyższej mocy. To nie czyni go dobrym, ale sprawia, że jest interesującą zmianą tempa. Może "Ordinary Angels" jest tak przystępny dla krytyków bezbożnych i chodzących do kościoła obywateli, ponieważ skupia się na kręgu piekieł, do którego każdy w tym kraju musi wejść w pewnym momencie, niezależnie od tego, w co wierzy: amerykański system opieki zdrowotnej. Film zaczyna się w szpitalu w późnych latach 80., gdzie mężczyzna z Louisville, Ed Schmitt (Alan Ritchson, gwiazda "Reacher"), obserwuje, jak jego żona rodzi dziecko, które postanawia nazwać Michelle, co oznacza "dar od Boga." Przechodzimy do pięć lat później, kiedy żona Eda umiera w tym samym szpitalu, pozostawiając ogromnego budowlańca na własną rękę, aby wychować ich dwie córki. Ale to jest inspirująca forma chrześcijańskiej propagandy (jak bardzo by się nie ukrywała) i więc nieszczęścia Eda niestety nie mogą na tym się skończyć. Okazuje się, że Michelle (Emily Mitchell) urodziła się z atrezją dróg żółciowych i umrze, jeśli nie dostanie przeszczepu, który miała jej starsza siostra Ashley (Skywalker Hughes), kiedy była mała. Michelle prawdopodobnie nie zdąży na szczyt listy oczekujących przed swoją śmiercią, a nawet gdyby, nie ma mowy, jak Ed bez ubezpieczenia kiedykolwiek byłby w stanie opłacić jej operację, po tym jak koszty leczenia jego żony całkowicie go zrujnowały. "Obciążyliśmy twoją mamę tak bardzo, żeby umarła, że ty też musisz umrzeć," wkurza się w ciemnościach, patrząc na ostatni rachunek szpitalny. Ale przypowieść o tonącym człowieku przypomina nam, że Bóg wysyła pomoc do tych w potrzebie, nawet jeśli są zbyt rozproszeni swoim rozpaczą, aby rozpoznać ludzi, którzy przyszli, by ich ocalić. W przypadku Sharon Stevens (Swank, dająca z siebie wszystko w roli ładniejszej wersji Erin Brockovich), trudno byłoby komukolwiek dostrzec ją jako anioła w oczekiwaniu. Kłopotliwa alkoholiczka, która upiera się, że "nie jest alkoholiczką, tylko wkurzoną fryzjerką z rozpadającym się bólem głowy," Sharon jest bezrobotną matką, która stara się ukryć wszystkie swoje problemy w alkoholu i cekinach. Kiedy to nie działa, postanawia znaleźć powód, dla którego tu jest, coś większego niż ona sama, a ponieważ to ten rodzaj filmu, który postrzega boską opatrzność jako narracyjną wygodę, Sharon natychmiast rzuca okiem na artykuł w gazecie o sytuacji Eda i postanawia uczynić ratowanie go swoją całkowitą osobowością. "Jestem dobra w wielu rzeczach," mówi Edowi, wkraczając w jego życie, "ale przyjęcie odmowy nie jest jedną z nich." Ed jest w zasadzie protagonistą tego filmu, ale Sharon jest silnikiem, który go napędza — niezłomną siłą, która pokonuje każdą przeszkodę, która staje na drodze rodziny Schmittów. Podczas gdy Ed większość swoich scen spędza, zbijając kostki na swoich ogromnych amerykańskich dłoniach — nawet jego palce są potężne — i przeklinając Boga pod nosem ("Co ci znowu zrobiłem?," mruczy w stronę gwiazd pewnej nocy), Sharon dzwoni lub zatrzymuje każdą osobę, którą może sobie przypomnieć, która być może mogłaby pomóc małej Michelle. Podczas gdy Ed lamentuje, że bycie na 17 różnych listach modlitwy nie uratowało jego żony, a także nie pomoże uratować córki, Sharon organizuje akcje zbierania funduszy i grzmi na urzędników szpitalnych. "Ordinary Angels" To rodzaj mafijnej logiki: system może być nieugięty, ale poszczególni ludzie, którzy go tworzą, mogą być dotknięci. Dotknięci... przez (zwyczajnego) anioła, której obłąkane skupienie na swojej ostatniej misji jest częścią wysiłku, by rekompensować swoje starania, aby być dobrą matką dla swojego odseparowanego nastoletniego syna. Czasami łatwiej być cudem dla cudzych dzieci niż być matką dla swoich własnych (aby nic z tego nie brzmiało zbyt warstwowo i wyrafinowanie jak na film braci Erwina, proszę pamiętać, że scena, w której Sharon stara się naprawić relacje z synem, ma podkład w postaci "Losing My Religion"). Prawda, jak diagnozuje to przyjaciel Sharon, polega na tym, że jej energetyczna obsesja na punkcie pomocowania Schmittom to po prostu uzależnienie innego rodzaju, bardziej altruistycznego, ale uzależnienie — kiedy skierowane w odpowiednią stronę — ma moc zmiany świata. Mam na myśli, kto inny mógłby przekonać dyrektora szpitala do umorzenia 400 000 dolarów długów medycznych z dobroci serca? Ten moment, który jest wygodnie wycięty, nadszarpnie wiarę tak samo jak wszystko inne w tej historii, a w przeciwieństwie do dramatycznego wyścigu, który dominuje w trzecim akcie filmu (w którym połowa Louisville łączy się podczas ogromnej śnieżycy, aby pomóc Michelle dotrzeć do szpitala w Omaha na czas na przeszczep wątroby), Gunn nie ma lokalnych materiałów informacyjnych z Blizzarda w Kentucky z 1994 roku, aby go poprzeć. Jednak desperacja, którą Swank wnosi do swojej roli, jest wystarczająco wiarygodna, aby wybaczyć wiele z dziwactw, które ją otaczają, a — w zgodzie z tradycją Królestwa — "Ordinary Angels" jest trudny do przełknięcia tylko z powodu rzeczy, które nie wybiera dramatyzować. Mniej eleganckie momenty pomiędzy tymi postaciami. Ludzie, których kościół Eda może nie być tak chętny wesprzeć. Niedawna śmierć kluczowej postaci w tych wydarzeniach. To jest pozytywna historia o odnajdywaniu nowej wiary w niespodziewanych miejscach i jest zdecydowana podzielić się tym doświadczeniem z widzami filmowymi wszystkich rodzajów.
    - David Ehrlich

    Angielski: IndieWire »

  • 8. Screen Rant
    3 / 10

    Przetłumaczone z angielski: "Aniołowie są wśród nas" porusza się w tempie, które można opisać jako oszałamiające. Jednak gorsze od samego tempa jest montaż, który ciągnie nas z jednej sceny do drugiej.
    - Hannah Gearan

    Angielski: Screen Rant »



Światowe przychody z box office'u

Box Office

Aniołowie są wśród nas zarobił łącznie 20 566 982 dolarów w kinach na całym świecie (globalna lista przebojów).